Przejdź do głównej zawartości

Jak wrócić do domu ? Jak wskazać drogę by ona nie zbłądziła ?

 

    …a jeśli nie znajdziemy już niczego i niczego nie dostaniemy i to co udało nam się uzbierać, zapamiętać, doświadczyć, ma nam wystarczyć do tego i nie skrzywdzić siebie ni nikogo innego …a jeśli nie będzie już kogo zapytać lub co bardziej prawdopodobne, nie spotkamy kogoś kto nam wiarygodnie odpowie , to  czy nasza wiedza nam wystarczy by być człowiekiem, na którym ktoś może się oprzeć, dziecko złapać za rękę i wrócić do domu… czy wiemy dość byśmy same do domu wrócić potrafiły ...

  PS

Jestem jak zakochana w dni ostatnie moje. Szukam obiektu zakochania a ona wciąż ma inną zmianę niźli ja czas. Któż wymyślił pracę zmianową ? Zmora jakaś zmianowa. 

  PS

Jestem tęsknotą a Ty nie przychodzisz.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

Pamięta Pani ?

     Spotkałyśmy się wiele dni temu. Pani była jedną z kilku . Ja byłam jedną z tysięcy. Wciąż obie pamiętamy to spotkanie i wciąż jest przed nami to jedno . Ja go wyglądam i oglądam co wieczór, co noc...Pani , wiem ,że podobnie a jednak się nie zdarza . Mamy czas. Mamy czas by marzyć a nie by wspominać.

Wydaje się ...

  ...że śmierć przechadza się korytarzami szpitala i wybiera sobie ofiary ale to nie jest prawda. Obraz wykreowany przez filmy, może książki nie jest prawdą. Śmierć nie istnieje. Została pokonana, zmieciona z powierzchnie ziemi. Jest droga i tu wmawia się nam ,że droga nieznana, niebezpieczna bo nie możemy być pewni czy nie przyjdzie nam wiecznie płacić odsetki od "niespłaconego kredytu" ale ona nie jest niebezpieczna. Idziemy w inną rzeczywistość, inne realia i inne postrzeganie i uświadomienie . Idziemy jak dzieci i jak dzieci nas przyjmą ...dzieci czasem łobuzują ale zawsze są kochane jak nie przez swoich rodziców to przez tych wyżej, opiekujących się wszystkim i wszystkimi.