Czas pewien temu , napisano i to bez konsultacji, ze jest w związku a związek kwitnie i nie wykluczone ,że kwitnienie przerodzi się w związek i posiadanie. Nie będę polemizowała a tymczasem daję ogłoszenie:” przygarnę konsekwencję udanego związku i zagwarantuję dom i opierunek”. Gosposia zgodziła się partycypować w obowiązkach związanych z wychowaniem i wyżywieniem. Myślę tylko, dociekam. Związek mam z kim a może to zawiązek związku ? Też kiedyś wymyślałam rubrykę wiadomości najnowszych i najciekawszych.
PS
Historia ma na swoich kartach egzamin na artystę. Proszono go o odręczne narysowanie koła. Jeśli było idealne, zostawał nadwornym malarzem.Taki egzamin bym zaliczyła bez kłopotu ale co dalej ...gdzie sztuka, gdzie wartość, gdzie przesłanie?. Tylko jeden zaliczony egzamin to za mało.