Spotkałyśmy się w środku miasta w środku zgiełku i w środku zamieszania.- Ja Natalia -a ja Klaudia. Teraz już nie pamiętam czy na pewno Klaudia a może innym imieniem się określała. Mówią ,że imię ma znaczenie. Po imieniu poznajemy tego o kim mówią lub tego o kim milczą. Biografia ma znaczenie i nie ma znaczenia jak wiele ma stron.Za chwilę pod stopami przemknie nam całe mnóstwo historii, których już nikt nigdy nie pozna na tym świecie. Nie pozna też na innym świecie bo tam nie ma nóg, nie ma stóp i nie ma niczego pod i niczego nad. Wszystko jest.Szkoda czasu na wyobrażenia, marzenia, pragnienia. Szkoda też czasu na wizje jakich całe mnóstwo a które nie dotykają nawet przedsionka prawdy. Mają obudzić, uświadomić. Krzyknąć :”uważaj” do kogoś kto chce skoczyć bo jest zmęczony, tak bardzo zmęczony. Zapytała :”-pamiętasz mnie?. – Pamiętam, moja przyszłości, pamiętam.
PS
Papież potwierdził, trzeci raz potwierdził ,że mordowanie ma sens, że mordowanie można wykorzystać dla siebie, że zamordowani mogą być użyteczni dla naszego poczucia bezpieczeństwa. To nie jest prawda. To jest tylko strach i jego konsekwencje.
PS
Przetrwałam...zbyt wiele kobiet tak właśnie może siebie zdefiniować.