Przejdź do głównej zawartości

Bezrozumne stado zwane narodami.

 

  Najpierw przestajemy iść z Bogiem, po chwili nie po drodze nam iść z rozumem potem już tylko niczym bydło prowadzone na rzeź , wszystko jak wszyscy i wszystko ze wszystkimi. Z pewnością były w historii momenty które jak dzisiaj wypierały rozum a zostawiały odruchy samobójcze ale żeby w czasie takiej łatwości dostępu do informacji poddawać się kolejnym wieściom o nadejściu strasznego złego co to to przychodzi wciąż wtedy gdy narody przestają się bać.W swojej , już tylko bydlęcej inteligencji, narody całe, nakłute dla bezpieczeństwa, boją się jeszcze bardziej i bardziej ale boją się czego ? Może nie mają powodu by bać się czegoś a mają się po prostu bać i iść gdzie i jak im nakazano…. Czy mamy czas dostępu do informacji czy też cudowny czas dostępu do manipulacji a manipulować będzie można jeszcze bardziej im bardziej Boga, czy rozum wygna się z domu.


Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...