Posiadacz zrobił wszystkim nam prezent. W piwniczce postawił skrzynkę z amunicją i kilkanaście sztuk broni . Każdy dostał też skórzaną sakiewkę z łatwo wymienną zawartością. Taki prezent na niepewne czasy a potem zaprosił nas ogrodnik na szklaneczkę czegoś rozgrzewającego i rozmowę wśród nieopierzonych jeszcze drzew.-Dokąd to wszystko prowadzi ?, padło pytanie...- Ten i jego wybranka również dostali swoją część jednak z dołączonym pytaniem- kiedy ślub ? .-Ten wybałuszył oczy- Przecież nikt z was nie ma ślubu-Dlatego też nie ma sensu powielać naszych błędów- zawyrokował Posiadacz.