Przejdź do głównej zawartości

Kloszard

 

   Posiadacz miał urodziny i pierwszy raz odkąd mam okazję być niedaleko w taki dzień, zobaczyłam ,że nic nie będzie się działo. Żadnego zgromadzenia. Żadnej zabawy. Cisza. Nim zaczęło się zmierzchać, zaszedł mnie z boku, wziął za rękę i zapytał- pójdziesz ze starym satyrem obejrzeć jak dzień dogasa ?. Szliśmy długo w stronę zachodzącego słońca i chociaż powinniśmy być coraz bliżej niego to z kazdym krokiem wszystko piękno było coraz dalej i dalej i dalej. Zrobiło się ciemno a my szliśmy wciąż w tym samym kierunku jak gdyby z nadzieją ,że za dziesięć  kroków, za sto będziemy na tyle blisko słońca ,że znów nas ucieszy, ogrzeje, sprawi radość i da nadzieję. Nic takiego się nie zdarzyło chociaż stało się coś niesamowitego . Posiadacz właczył latarkę a w jej świetle widać było jego zamknięte dłonie- co tam masz ? Zapytałam. – Prezent na moje urodziny i otworzył dłonie a z nich zerwał się do lotu piękny brązowy motyl. Odleciał i szybko przestaliśmy go widzieć. Nazbieraliśmy patyków. Drewienek większych. Posiadacz rozpalił ogień pod nimi i zapłonęło ognisko.- Wiesz Natalio, czasami tak samo siedzieliśmy z Kloszardem i piersiówką z wódeczką, którą i dziś mam.-Tęskni mi się za tym gościem.Bardzo mi się tęskni.-Ciekawe z kim on teraz rozpija jakąś buteleczkę.-Wróci jeszcze ?...zapytałam opróżniając pojemniczek.-Może jak napełnimy bukłaczek. Będzie miał , jak i my, do czego wrócić.-Wiesz Natalio, nie martw się. Nie martw się. Dasz radę ...dasz radę...dasz radę.- Będę przy Tobie , jak on, gdy odejdę...ja ten ptak , który wciąż jest niedaleko...

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

Nie jestem jedyna w ocenie zdarzeń.

" dla rozjuszonej dziczy na ulicach nie ma znaczenia pod jakim dziś akurat hasłem - aborcja, sądy, klimat czy blm (bo to problem całego Zachodu). Mają dla nas, normalsów jedyny przekaz: "nienawidzimy was wy k..y ch... wam w d... wyp..., i w ogóle ch...!" - pisze Ziemkiewicz. "Szczególnie charakterystyczne jest doprowadzenie przez lewicę do kompletnego zbydlęcenia młodych kobiet. Wśród manifestujących dominuje typ agresywnej, wulgarnej ku****i - takiej jak np. ta, co opluła Jaoka" - dodaje. " PS No tak, tyle ,że podtrzymując taki pogląd nie robię nic by było lepiej, piękniej. Zaspakajam swoje :" dokopać im bo zasługują" ale niczego nie naprawiam. Szkoda.

Świat dla idiotów.

      Im większym jesteś idiotą tym bardziej pasujesz do budowanego świata.   Poszukiwani niepasujący .   PS  W oazach siedzą buntownicy . Jedyna nadzieja.