- Wiesz, Panie Boże , ja tego kompletnie nie pojmuję. Ludzie
dają gwarancję na rok, czasem na dwa ,wyjątkowo na więcej a potem umywają ręce.
Bywa ,że dają „wieczną gwarancję „ ale za rzeczy , które kosztują krocie. Nie
ma gwarancji, na rzeczy darowane, na rzeczy o niskiej wartości. –Ty dałeś nam
nieskończenie piękny świat . Darmo dałeś . Z prośbą jedynie byśmy
obchodzili się z tym światem a więc i z
sobą wzajem, godziwie jednak od Ciebie oczekuje się najwięcej w ramach
gwarancji.-wiesz Panie Boże, znam pewnego rzemieślnika i on również daje
gwarancję ale jego gwarancja zawiera warunek-Gwarancja jest , póki pamiętam ale
jeśli klient okaże się wredny, szybko zapomnę.