Przejdź do głównej zawartości

....spowiedź

 


  …w pamiętaniu byłam a może jawą to było gdy ogień, śnieg, człowiek , co to opowiadał jak z Bogiem rozmawiać przyszedł przy ogniu ale nie umiał, nie potrafił . Usta słów nie potrafiły stworzyć. W pamiętaniu a może jawą to było ,że odszedł a ja sama z ogniskiem, ogniem zostałam a on mnie ogrzewał, cieszył, język rozwiązywał i słuchał mojej spowiedzi.Nogi marzną a twarz rozpalona ...ale czym rozpalona...czym...Gdy powiedziałam ,że pójdę i przyniosę, nie uniosłeś się gniewem choć wiedziałeś , że nie mam po co pójść bo tam gdzie iść chcę, nie mam już nic...wybaczyłeś nim zgrzeszyłam i jak można Cię za to nie kochać.

PS

  Nie mogę decydować o sobie . Oddałam to prawo w zaufaniu ,że ktoś postara się nie zrobić mi krzywdy.

    

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...