Przejdź do głównej zawartości

Taki sen a może nie ...sen.

 

     Brakło nam tchu na pocałunek więc tuliłyśmy się do siebie jadąc na dachu autobusu. Dokąd ? ...czy może mieć to jakieś znaczenie .Dokąd, dziś, jutro . Dokąd ten pocałunek i czy autobus w to samo miejsce nas zawiezie?  

   Idę pomiędzy ludźmi  w tłumie. Wiem co myślą ale zaskakują mnie tym co robią.

   Śniłam wspomnienie moich rodziców. Trybunę a oficjele a pod trybuną wiwatujące tłumy. W zaciszach swoich domów wyrażający swoje zdanie i ciskający w kąt znienawidzone flagi.

    Z porankiem otworzyłam wiele okien i zobaczyłam dokładnie ten sam widok i tych samych ludzi tyle ,że nie wracali by tam wyrażać inne poglądy. W domach też byli tłumem spod  trybuny.- To wolność, krzyczeli.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...