Brakło nam tchu na pocałunek więc tuliłyśmy się do siebie jadąc na dachu autobusu. Dokąd ? ...czy może mieć to jakieś znaczenie .Dokąd, dziś, jutro . Dokąd ten pocałunek i czy autobus w to samo miejsce nas zawiezie?
Idę pomiędzy ludźmi w tłumie. Wiem co myślą ale zaskakują mnie tym co robią.
Śniłam wspomnienie moich rodziców. Trybunę a oficjele a pod trybuną wiwatujące tłumy. W zaciszach swoich domów wyrażający swoje zdanie i ciskający w kąt znienawidzone flagi.
Z porankiem otworzyłam wiele okien i zobaczyłam dokładnie ten sam widok i tych samych ludzi tyle ,że nie wracali by tam wyrażać inne poglądy. W domach też byli tłumem spod trybuny.- To wolność, krzyczeli.