- będę próbowała się bronić ale z każdą myślą, wydaje mi się to być bezzasadne.
-Korzystałam z Pani, używałam ją. Brałam i odrzucałam gdy nie miałam na to ochoty. - To że działo się wszystko w mojej wyobraźni, wydawało się mnie usprawiedliwiać a co więcej , umniejszać naganność mojego zachowania. -Umniejszać niegodziwość.
-W myśli mojej, wyobraźni mojej, marzeniu moim, raz to czyniłam Panią człowiekiem w idealnej postaci, innym znów razem była mi Pani pluszową zabawką.
-Proszę nie gniewać się ,że opowiadam to co obie przeżyłyśmy ale gdy mówię to głośno zaczynam sobie uświadamiać co zrobiłam bo wcześniej tylko brałam i egoistycznie korzystałam.
-Co się stanie gdy przestanę ?
-Zostanie Pani sama.
-Tak i to mnie przeraża. Mam przestać używać Pani do swoich celów ?
-Mam...zostać sama ?...
-Wtedy przestanę śnić ,że mnie Pani wykorzystuje.
-Zostanę wtedy z niczym.
-Nie, oddam się Pani na prawdę.
-A mąż a dziecko a pies.
-Może udźwigniemy to wszystko we dwie.
-Dlaczego ?
-Nie wiem. Nie wiem dlaczego.