...zapisałam na kartce papieru ,zdanie. Zapisałam długopisem , który pisał na czerwono . Coś było nie tak . Nie pasowało do siebie. Zdanie i kolor. Treść zdania i kolor. Kto by się tam przejmował czymś takim ale ja się przejęłam. Dla mnie był to duży dyskomfort .
...w autobusie minął mnie człowiek. Nie zwróciłam większej uwagi na fakt ,że przechodził i otarł się o mnie bo może zrobiło mu się słabo , może autobus pojechał niezbyt płynnie. Nie przyszło mi do głowy nic za coby musiał przepraszać i chociaż automatycznie przeprosił to po chwili wrócił by przeprosić ponownie ,że jeśli poczułam się niekomfortowo to on bardzo przeprasza i jest gotów ponieść tego konsekwencje.
...Dzień dobiega końca. W wielkim domu nie ma nikogo komu bym chciała przeszkadzać a tęskni mi się , potrzebuję rozmowy, chwili uwagi, dotyku, więc potrzebuję kobiety z którą bym miała inne relacje niźli "rodzinne,towarzyskie itp".
...W wielkim domu mieszka wiele osób. Wiem i słyszę ale to niczego nie zmienia. Wiem, to ja zamykam przed nimi drzwi siebie.
-Wiesz, wiesz , Panie Boże ,że zadaję sobie pytanie, dlaczego nie mogę się już spotkać, bo go nie ma, z kimś kto by wysłuchał mojej spowiedzi, moja pycha mi kiedyś odpowiadała, że stało się tak bo jestem ważna-ale nie chcę być ważna w taki sposób.
...Pomodlę się za potrzebujących...
...Zamknę drzwi by nikt nie czuł się zobowiązany...