…jechałam dostatecznie
długo by zacząć szukać jakiegoś parkingu, jakiegoś wytchnienia ale ciągle nic i
ciągle nic aż w końcu doczekałam. „Centrum LGBT+ Wejdź, odpocznij . Jesteśmy
dla ciebie.” … czemu nie, byle była jakaś dobra kawa, może gazeta do
przeglądnięcia a może jakiś ciekawy widok z okna i wygodnej wielkiej kanapy.
Ludzi, sądząc po zaparkowanych samochodach sporo i gdy otworzyłam drzwi auta,
ściana elektronicznego łomotu. Nad wejściem zwiastuny filmów porno, obok
reklamy sex shopów i najnowszych urządzeń do seksualnego wspomagania. Dalej
bielizna erotyczna itp. zatrzymałam się. Cofnęłam. Wsiadłam do auta i
odjechałam. –LGBT+Wejdź ,odpocznij. Jesteśmy dla ciebie.” Czyli dla kogo ?
...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...