Przejdź do głównej zawartości

Heroina.


…zadurzyłam się. Ona , urodziła się i mieszkała w Dolinie Ben Netofa. Potem …nieważne. Ma charakter , włosy czarne  do ramion, odrobinę podkręcone na końcach. Czarne oczy. Czarne usta. Cudowną długą szyję ..Piersi za którymi trudno bym nie tęskniła gdy falują w rytm bicia serca. Rytm bicia serca. Zadurzyłam się bo nie umiem bez tego żyć. Wiem o niej dość by wziąć telefon, zadzwonić, zaprosić ale przecież tego nie zrobię. Nigdy z mojej inicjatywy się nie spotkamy ale jeśli los sprawi ,że to się zdarzy, będzie mi więcej niźli miło. W końcu mam kogoś o kim chcę śnić. Inne kobiety-przepraszam- to zadurzenie jest jak heroina-uzależnia błyskawicznie bo ja tak tego chcę. Ma dłonie, które , jak moje, potrafią rozebrać i złożyć karabin i użyć go w razie potrzeby. Ciepłe ma dłonie, bardzo ciepłe.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...