Przejdź do głównej zawartości

Komercja śmierdzi.


… ciepło się będzie niedługo robiło i będzie można iść z Panem Bogiem na spacer. Ania już nie przyjdzie, Magda z pewnością też . Mozhan… hm… a z Panem Bogiem bez umawiania się … można….

…gdy nie ma ludzi, nie ma świateł za oknem, nie ma w pokoju nikogo poza mną , jest cicho. Mogę patrzeć na wagę z uczynkami i nie bać się o wynik…

…widziałam dzisiaj, widziałam dzisiaj wiele rzeczy bo patrzyłam ale częściej patrzę nie widząc a czując, bo to dla mnie jest dość…

…komercja śmierdzi. Tak, zdecydowanie komercja śmierdzi lub wydziela coś co stawia znak :”stop” ale kto by tam na znaki zwracał uwagę. Komercja zakaża i tworzy nowe z jeszcze wczoraj  piękne a dziś paskudztwa, potworki.

...politycy i polityczki mają pogląd , który pozwala im na mordowanie ludzi ... politycy już bywają różni i zachowują się czasem w zgodzie z sumieniem , prawem naturalnym ale i czasem zgodnie z poglądem...gdybym ja miała prawo do mordu w zależności od swojego poglądu...a w sumie to dlaczego nie mam prawa do mordowania, kogoś kto jest dla mnie niewygodą, ryzykiem itp....

  ...przypomniałam sobie jak z Mozhan piłyśmy burbona w jakiejś dziwnej knajpce. W naiwności mojej zechciałam za sprawa trunku przenieść się w tamten czas i tamto miejsce i odlatuję acz nie pewności nie ma gdzie wyląduję...



Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...