...włączyłam w telewizorze
film a on, obudził we mnie tęsknotę, za sceną, za widzami za aplauzem ,za
oklaskami. Wyjść na scenę by tego doświadczyć ale to jest jak z dymem papierosa.
Boję się ,że jedno wyjście i znów wrócę do nałogu i znów nie będę umiała sama
zejść ze sceny a ktoś mnie będzie musiał mnie z niej znieść … strach . Jest we mnie wielki strach i odrobina żalu, że nie
umiała bym wejść na scenę tylko jeden raz. Zapalić papierosa tylko jednego...
...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...