Przejdź do głównej zawartości

Kawa w termosie.

 




…Jest już chłodno , załóż sweter. Spodnie zamiast mini. Mam dziś termos , mam w nim kawę, będziemy więc piły. Posiedzimy pomówimy choć wiele nas dzieli. Posiedzimy pomilczymy , pięknie się różnijmy.

 

PS Pamiętam , kochana, jak patrzyłaś w oczekiwaniu , pewna na to co się stanie bo tak Cie nauczyli, w tym upewniali. Byłaś pewna. Rozczarowałaś się a przecież ja zdecydowałam w zgodzie ze swoim sumieniem a nie w zgodzie z poradnikami, stereotypami, kanonami . Ty też możesz zdecydować o sobie zawsze  w zgodzie ze swoim sumieniem, sercem ,odczuwaniem w danej chwili czy też dłużej odczuwając. Nie musisz bo wypada. Nie musisz bo tak trzeba.Nie musisz być pogniewana na zawsze bo ustępuje tylko mięczak. Kochana, widziałaś jak miliony czy miliardy ludzi," mięczaka ", który góry przenosił. Można-prawda ?-Powiesz mi kiedyś jak masz na imię ? Wiem ,że masz to wypisane ale ja chcę byś mi powiedziała.


PS 

Podobieństwo do sytuacji , osób, zdarzeń nie podlega zaskarżeniu.


Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...