Przejdź do głównej zawartości

nie zabijaj-ale jak

 

…Trybunał orzekł prawdę. Nie można , nie wolno mordować nienarodzonych .

Próbuję usłyszeć co ma zrobić państwo by pomóc , czasem rozwiązać, jeśli matka uważa dziecko za problem a nie za człowieka bo nie jest sztuką powiedzieć :”nie zabijaj” i nie dać narzędzi by można było tego przykazania przestrzegać.

 PS 

Podniósł się wielki krzyk .

Nie słyszę wciąż jak nie zabijać . Dlaczego nie . 

Teraz potrzebna jest kampania , jak można inaczej ale gdzie ona ?....

 PS

Z niezdrowej ciekawości poszłam się przekonać kto protestuje , przeciwko czemuś co jest tak oczywiste i wróciłam przerażona bo nigdy wcześniej nie doświadczyłam czystego zła bo tam nie było już protestujących , tam emanowało czyste wyrafinowane zło. Ludzie byli tylko marionetkami . Ludzie są tylko marionetkami.

 PS

 Mamy dwudziesty pierwszy wiek. Nie robi się już prezerwatyw z wełny na drutach, nie używa do tego wieprzowych jelit. Możliwości by decydować o sobie i swoim ciele jest mnóstwo jednak czyż podstawowym naszym obowiązkiem nie jest odpowiedzialność ? Mama powtarzała, nie kładź się do łóżka z kimś kto nie może być ojcem twoich dzieci-nie posłuchałam  byłam prostytutką a jednak nie pozwoliłam by powstało we mnie życie niechciane.Nie rozumiem , wiemy skąd się biorą dzieci . Wiemy jak nie powoływać na świat dzieci niechcianych . Jesteśmy istotami myślącymi a chcemy mordować zamiast myśleć i brać odpowiedzialność.Odpowiedzialność jednakowa spoczywa na nas i mężczyznach a jeśli krzyczą zabij bo ja mam żonę....posłuchaj go i go zabij . Jego bo bezbronnych krzywdzić nie wolno.

PS

Niestety nie będzie pomocy w sytuacjach stuprocentowych. Koniecznej, bezwzględnie koniecznej w sytuacjach stuprocentowo ewidentnych ,gdy ciąża jest torturą ze śmiercią nieodwołalną. Nie słyszę nic. 
Nie można do cholery nie widzieć takich sytuacji i nie można nie mieć na to rozwiązań skoro kobieta nie ma mieć żadnego wyjścia.

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...