...nic do powiedzenia. Nic do głowy mi nie przychodzi więc coś zrobię, coś powstanie i coś po sobie zostawię. Pierwsze skojarzenie ,że coś materialnego , namacalnego, najlepiej dużego i ciężkiego albo chociaż obraz jakiś a jak nie to rysunek ale coś. Nie Zostawić coś po sobie to nie tylko to. Bywa ,że wspomnienie, ślad jakiś piękny jaki zostawimy w czyjejś pamięci jest czymś co przebija wszystko inne materialne na świecie. Pamiętam jajecznicę u babci, na skwarkach ze słoniny, na kuchni pod którą ogień się palił i z chlebem , który przyniosła sąsiadka bo babcia akurat chleba nie miała. Jajecznica z chlebem a jak pomnik na granitowym postumencie w centrum miasta stojący.
...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...